Maja i Łukasz w Maroko prawie cztery tygodnie. Podróżowaliśmy lokalnymi autobusami, pociągami, autostopem i wynajętym autem. Przejechaliśmy kilka tysięcy kilometrów. Wspomnienia zapisaliśmy na kilkuset fotografiach. Pokazujemy wam kilkanaście z nich.

Ten czas nazwaliśmy Marokańską Sinusoidą – od przyjemnego klimatu Tangeru, przez zimny wiatr Essaouiry spokój Sidi Ifni aż do upałów Ouarzazate i niesłychanego gwaru Marrakeszu…